19 października skorzystaliśmy z zaproszenia, które otrzymaliśmy od mamy Kirila, Pani Maryny i poszliśmy do punktu gastronomicznego, w którym pracuje. Mieliśmy możliwość samodzielnego zrobienia bułeczek, które później mieliśmy zanieść naszym rodzicom. Podczas ich wypieku obejrzeliśmy występ taneczny Weroniki, starszej siostry Kirila oraz sami mogliśmy trochę potańczyć z młodszą siostrą Kamilą. Zostaliśmy ugoszczeni po królewsku.